Po kilkunastu dniach od zaginięcia w sobotę 9 maja udało się wreszcie odnaleźć ciało trzyletniego Kacperka Błażejowskiego z Nowogrodźca na Dolnym Śląsku. Chłopiec zaginął 27 kwietnia na terenie ogródków działkowych, będąc pod opieką swojego ojca. Mężczyznę wkrótce zatrzymano postawiono mu zarzut narażenia zdrowia i życia małoletniego, obecnie przebywa w areszcie.

Jak udało się ustalić śledczym, ojciec chłopca był pod wpływem alkoholu, gdy się nim opiekował, a w trakcie badania alkomatem w wydychanym powietrzu miał 0,7 promila.

Znaleziono ciało trzyletniego Kacperka. Poruszające wyznanie płetwonurka, który odnalazł  chłopca

Niemal cała Polska z niepokojem obserwowała wielodniowe poszukiwania trzyletniego Kacperka, który zaginął 27 kwietnia w poniedziałek na terenie ogródków działkowych w miejscowości Nowogrodziec na Dolnym Śląsku.

W akcję poszukiwawczą zaangażowana była policja, straż pożarna, a później wojsko, wyspecjalizowane grupy poszukiwawcze z płetwonurkami na czele, sprowadzono również z Niemiec grupę policjantów kryminalnych z psami tropiącymi, które specjalizują się w poszukiwaniu ludzi. To właśnie im udało się trafić na ślad dziecka.

Na temat poszukiwania ciała Kacperka wypowiedział się tuż po jego odnalezieniu płetwonurek,  który brał bezpośredni udział w akcji. 

Jak informują dziennikarze portalu Fakt24, mama zmarłego Kacperka podziękowała płetwonurkowi za odnalezienie jej syna i ulżenie w cierpieniu. Okazuje się, że mężczyzna nie odnalazłby ciała dziecka,  gdyby nie przeanalizowanie nagrania  stworzonego pod wodą, na którym zauważył ciało dziecka zaczepione o korzenie drzew. 

To właśnie ten mężczyzna dokonał makabrycznego odkrycia i kolejnego dnia wyłowił ciało dziecka z wody.

Okazuje się,  że płetwonurek Marcel Korkuś jest niezwykle doświadczonym pracownikiem i udało mu się już odnaleźć trzy osoby, które zmarły na skutek utonięcia. Jednak poszukiwania Kacperka były niezwykle trudne i gdy wszyscy myśleli, że już nie odnajdą dziecka to on postanowił zacząć pracę od nowa i sprawdzić całe koryto rzeki metr po metrze. Zrobił to z udziałem wodoodpornej kamery i to właśnie dzięki niej, gdy wrócił do w domu wieczorem zaczął analizować nagranie I zauważył, że przepłynął obok zwłok. 

To musiał być wstrząsający widok, o którym natychmiast powiadomił policję. Niestety, ziścił się najgorszy scenariusz, ku rozpaczy rodziny małego Kacperka.

Jak informował portal Kraj: JEDEN SZCZEGÓŁ W SPRAWIE ZAGINIĘCIA 3,5 LETNIEGO KACPERKA MOŻE COŚ WYJAŚNIĆ. SŁUŻBY NADAL SZUKAJĄ CHŁOPCA

Przypomnij sobie:  NAJNOWSZE INFORMACJE O OJCU ZAGINIONEGO 3-LETNIEGO KACPERKA. WŁOS SIĘ JEŻY NA GŁOWIE, POLICJA NIE MA WĄTPLIWOŚCI

Portal Kraj pisał również: NAJNOWSZE DONIESIENIA O OJCU ZAGINIONEGO KACPERKA. PROKURATOR POSTAWIŁ MĘŻCZYŹNIE ZARZUTY